sobota, 13 października 2012

Zayn2

                                                                           ...

-Czy ktoś ma coś przeciwko temu związkowi?-zapytał ksiądz.
-Ja mam!-krzyknął znajomy głos z pierwszej ławki, to był Harry.
-Kto?-zapytał ksiądz.
-Ja, ja mam coś przeciwko.-dodał po chwili.
-Harry, co ty robisz?-burknoł Zayn.-Przeżywam właśnie najlepsze chwile, w życiu!-po chwili dodał.
-Ja już tak dłużej nie moge!-krzyknoł Harry, poczym podbiegł do ciebie i dodał-(TI), Ja próbowałem ci to wcześniej powiedzieć, ale nie miałem odwagi.-wyznał Harry.
-Ale, o co chodzi?-zapytałaś.
-Niewiem co się ze mną dzieje, nie moge jeść, nie mogę spać. Ciągle o tobie myślę!-Wyjaśnił.
-Czekaj, bo nie rozumiem?-powiedział Zayn.-Podoba ci się (TI)?
-Zanim zaczeliście chodzić, spodobał mi się (TI), ale kidy miałem jużokazje jej to powiedzieć ty się wtrąciłeś.-Powiedział Harry.
-Stary, czemu nic nie mówiłeś???-Zapytał Zayn.
-No, (TI) to kogo wybierasz Mnie, czy Zayna?- zapytał Harry.
-Ja, sama niewiem, co mam teraz myśleć.-odpowiedziałaś, poczym wybiegłaś z sali.
Zdjełaś obcasy, i pobiegłaś nad pobliskie jezioro. Złzami w oczch siedziałaś, na ławce nad stawem, i patzryłaś na łabędzie. Zauważyłaś, że jeden z nich, dziwnie się zachowuje, i zaczyna wychodzic z wody.
Zwierze, niespokojnie przemiueszcza się coraz szybciej w twoim kierunku...
-AAAAAAAAA-krzyknełaś, i pobiegłaś w stronę ławek przy skwerze, a łabądź za tobą.
Kiedy już zgubiłaś, wściekłe zwierze, zaobaczyłaś Harrego i Zayna bijących się przed kościołem.
-Zayn, Harry-krzyknełaś-Co wy robicie?-dodałaś, wściekła.
-Przepraszam cię, ale kidy Harry mówił jak bardzo cię kocha, próbowałem nie wybuchnąć złością, ale potem, sam niewiem co się ze mną stało.-wyjaśnił Zayn.
Zato Harry siedział cicho, i pochwili spojżał się na Zayna, i powiedział-No to kogo wybierasz, mnie czy jego?
-No kogo wolisz.-dodał Zayn.
-Ja, ja nie wybieram żadnego z was.-odpowiedziałaś, poczym wsaidłaś dpo samochodu, którym miałaś odjechać po ceremoni ślubnej, i pojechałaś do domu.
Resztę zycia spędziłaś jako stara panna z kotami.

niedziela, 7 października 2012

Wielkie zaskoczenie.

Jesteś dziewczyną Zayna, od pół roku. Bardzo się kochacie, i planujecie w przyszłości założyć rodzinę.
Pewnego dnia Zayn podchodzi do ciebie i mówi- Kochanie, mam dla Ciebie niespodziankę.-Po czym  zasłonił ci oczy dłońmi i zaprowadził do kuchni.
-Jaka to niespodzianka?- zapytałaś.
-Zaraz sama zobaczysz.-odpowiedział, po czym jeszcze dodał-Jeszcze chwilka... Jesteśmy.
Zdjął dłonie z twoich oczu, i powiedział- Niespodzianka!
Otworzyłaś oczy, a przed tobą czekał, pięknie nakryty stół z twoimi ulubionymi daniami.
-Jejku...-zaczęłaś-... ty sam to wszystko przygotowałeś?- dokończyłaś.
-Tak.-odpowiedział Zayn. Usiedliście  przy stole, i na swoim talerzu zauważyłaś małe czerwone pudełeczko w kształcie serduszka... Nagle widzisz, że Zayn uklęknął przed tobą i otworzył pudełeczko.
Westchnęłaś tylko i  czekałaś na jego słowa.
-(TI), czy zechcesz za mnie wyjść?- zapytał???
-Tak,tak, tak, tysiąc razy tak. Wykrzyczałaś, po czym pocałowałaś go namiętnie.
Następnego dnia, spotkałaś się z (ITNP), i poszłyście przymierzać suknie ślubne. Po 2 godzinach przymiarek, zdecydowałaś się na ten model:


Kidy nadszedł wreszcie dzień ślubu, cieszyłaś się jak oszalała.
Przy ołtarzu kiedy miałaś już zawrzeć związek małżeński, gdy ksiądz powiedział czy ktoś ma coś przeciwko temu związkowi odezwał się znajomy głos był to Harry...


Z dedykacją dla mojej przyjaciółki Martyny:)



sobota, 6 października 2012

???

Więc następny post będzie zawierał ślub. I nie wim jaką suknie ślubną wybrać :/
No pokaże wam kilka modeli i sami wybierzecie:)

1.2.
3.4.


Nie mogę się zdecydować, Pomocy:(

piątek, 5 października 2012

Imagin z Niallem 2


                                                                               ...
On poznania Chłopaków z One Direction, mineło pół roku. Jesteś w związku z Niallem, i jest wam razem cudownie.
Jesteś w domu u Nialla, oglądacie film. Razem przytulacie się i całujecie. Nagle dzwoni dzwonek do drzwi...
-Kto, tam?-Zapytał Niall.
-Hipopotam!-Powiedział znajomy głos.
Niall otworzył drzwi, i powiedział-Cześć!-Zobaczył żę w drzwiach stoi reszta chłlopaków z zespołu.
-No tylko tyle, prawie tydzień się nie widzimy, i tylko marne CZEŚĆ.- Powiedział Harry.
-Jak wiesz,  byłem troche zajęty.-Odpowiedział Niall.
-A niby czym? Bo jakoś, wiesz nikogo tu niewidze.-Burknoł Louis.
-Yghym-Powiedziałaś, wystawiając głowę z za kanapy.
-(TI)-Wszyscy razem krzykneli.
-Tak nie kto inny.
-No oglądamy film, Może się przyłączycie-ZaproponowaL Niall.
-Wiesz, chętnie ale przyśliśmy w sumie pogadać.-Powiedział Zayn.
-No to pogadajmy- Powiedział Niall.
Wszyscy usiedliśćie, przy stole.
-Więc pamiętasz ten nasz domek, w Hiszpani?-Zapytał Liam.
- To mamy plan, żebyśmy wszyscy razem, tam pojechali.-Zaproponował Harry.
-Super pomysł, a jak ci się podoba kochanie?-Zapytał cię Niall.
-Jasne, ale pod warunkiem...-zaczełaś.
-Jakim?-Zapytał Niall.
-...(ITNP), terz może jechać.-Dokończyłaś.
-Chłopaki, to jak?-Zapytał Niall.
-Jedno pytanie, czy ta (ITNP), jest wolna???
-Tak, niedawno zerwała z chłopakiem, i bardzo potrzebuje przytulenia.-Odpowiedziałaś.
-ZGODA!!!-Wykrzykneli chłopcy.
Ty tylko, przytualiłaś się do Nialla, i pocałowaliście się. On, wyszeptał ci do ucha-Kocham, Cię.
Ty mu odpowiedziałaś, -Ja, Ciebie terz.
Następnego dnia, wszystko powiedziałaś(ITNP), i zaczełyście się pakować.
Po długim namyśle, na wyjazd wybrałaś, że ubierzesz się w to:

Kidy, na lotnisku wsiadaliście do samolotu powiedziałaś do Nialla, że boisz się latać samolotem.
On powiedział, że będziesz przy mnie, nic ci nie grozi. I przytulił cię, torując kolejkę do samolotu.
Niestety, samolot nie doleciał na miejsce, spowod, braku paliwa. Wylądował, na bezludnej wyspie, gdzie razem spędziliście rtesztę swojego życia. Miałaś 5 dzieci (imiona twoich dzieci).
(ITNP) i Harry, zostali parą, a wkrutce, mieli już dzieci.
Po, 10 latach wreszcie ktoś przyszedł was ocalić, ale Wy powiedzieliście- Teraz tutaj jest nasz dom).

                                                                  The end.
                                                  For my best friend Wiktoria.

Imiagin z Niallem:)

Leżysz sobie spokojnie w chamaku, i nagle dzwoni telefon. Patrzysz na wyswietlacz i widzisz nieznany numer. Odbierasz.
-Halo?-Pytasz.
-Wiatam jestem prezęterem stacji radiowej, dzwonie żęby poinformować Cię że wygrałaś konkurs pt "Utwór, dla gwiazdy".
-Naprawdę?- Odpowiedasz zdziwiona, i miło zaskoczona.
-Tak, twoją piosenke zaśpiewa zespół "One Direction". Emisję puscimy na żywo w naszym radio, w sobotę o godzinie 7:30. Mamy nadzieje, że będziesz wtedy z nami?- Opowiedział prezęter.
Zaniemówiłaś ze szczęścia, i wydusiłaś z siebie tylko-Ychyyy-Poczym otrząsnełaś się i dodałaś stanowczo- Tak, oczywiście będe napewno.
- Więc dozobaczenie-Zakończył prezęter.
Odłozywszy telefon zaczełaś kżyczeć jak szalona. Byłaś tak podekscytowana, że myślałaś że to sen. Kidy doszłaś do siebie zadzwoniłaś do (ITNP), i opowiedziałaś jej o wszystkim.
Twoj przyjaciółka przybiegła do ciebie odrazu, kiedy skończyłyście rozmowe.
Wpadła do twojego ogrodu z kżykiem-Nie, wierze. Nie, wierze. Nie, wierze...
-Łoł, uspokuj się, przecierz to nic takiego.-Powiedziałaś spokojnie.
-Jak to, nic takiego???Przecież masz możliwość oglądania na żywo "ICH".
-Jak to "ICH"???
-One direction-Odpowiedziała.
-To nic takiego- Powiedziałaś, ale tak naprawde skakałaś z radości.
Chwile pogadałyście i poszłyście do twojego pokoju. Musiałyście przecierz zaplanować co na siebie włożysz. Po kilku godzinach, pracy wreszcie zdecydowałaś się na ten struj:


Kidy wszystko już było gotowe, i dopięte na ostatni guzik, rozchorowałaś się 2 dnni przed radiową prem,ierą twojej piosenki. (ITNP) cię pocieszała, ale ci cały czas się nie poprawiało, zały czas leżałaś w łużku, z wysoką gorączką. W dzień premiery usłyszałaś swoją piosenke, w wykonaniu One Direction.  Byłaś zadowolona, ale dalej żęłowałaś,żę nie poszłaś.
Kidy byłaś już zdrowa, I grałaś w gry komputerowe zadzwonił dzwonek do drzwi...
-Kto, tam?-zapytałaś, ale nikt nie odpowiadał. Nagle z za drzwi, dało się słyszeć twoją piosenkę w wykonananiu One Direction. Natychmiast otworzyłaś drzwi, i zobaczyłaś 5 osób ubranych w bluzy z kapturem i okulary.
-NIEZPODZIANKA (TI))- krzykneli, i szybko weszli ci do domu. Zdjeli okulary i kaptury, juz wiedziałaś kto to.
-Ja chyba śnię!!!- Powiedziałaś.
- Nie, to prawda- powiedział jeden z zespołu, był to Liam.
-Co wy tu robicie?-zapytałaś.
- Pomyśleliśmy, że skoro ty nie możesz przyjśc do nas...- zaczoł Harry.
-... to my przyjdziemy do ciebie- dokończył Niall- Może uścisk na powitanie...
I wszyscy zrobiliście Miśka... Wszyscy poszliście na pizze, gadaliście z kilka godzin. Niewiedzieć czemu, najlepiej gadało ci się z Niallem.
Pod koniec dnia Chłopcy odprowadzili Cię do domu, i pożegnaliścię wszyscy , oni odeszli, a Niall powiedział do nich-Zaraz do was dołącze!- Poczym podszedł do ciebie i powiedział- To mój numer.-Zaczerwieniłąś się, pczym Niall nachylił się dop pocałunku, który trwał, trwał, trwał, i trwałby dłużej gdyby (ITNP) nie zadzwoniłaby do ciebie. Odebrałaś, a Niall Odbiegł.
-Hallo!!!-Odebrałaś zdenerwowana
-Łoł co ci sięstało???-Zapytała.
- A, nic właśnie przezywałam najpiękniejszą chwile w swoim życiu, a ty ją przerwałaś swoim telefonem.
- Sorry niewiedziałam.
-OK ,nic sie nie stało.
-A jaka to chwila???
Opowiedziałaś, całąhistorię i powiedziałaś- No, także nie będziemy mogły się jutro spotkać.
- Ok, to nic.-Odpowiedziała (ITNP) i rozłączyłą się.
Weszłaś do domu, i poszłąś do pokoju. Umyłąś się, i położyąłś się spać. Śniło ci się, że latasz z Niallem, w chmurach, nad brzegiem morza...
Obuidziłś się o11:46. Na śniadanie zjadłaś, płatki zbożowe z jogurtem i owocami.


Poczym, ubrałąś się w  struj w którym, miałaś iść na radiową premiere i zadzwoniłąś do Nialla.
-Hallo?-Odebrał Niall
-Hejka, może spotkalibyśmy się, w parku?-Zapyatłaś.
-Jasne, tylko o której?
- Może za godzine?
-Ok.
- Dobra to dozobaczenia.
-Dozobaczenia.
Szybko, uczesałaś sie najładniej jak umiałaś i piszłaś w miejsce spotkania. Usiadłaś na ławce, i czekałaś.
Wkońcu się pojawił.
-Hej.-Zaczełaś.
-Cześc (TI) niemogłem dpczekać się naszego spotkania.- Powiedział Niall.
-Ja też.
-Usiądziemy tutaj czy wolisz iść gdzieś na lody, albo koktail?-Zapytał Niall
-Jasne-Odpowiedziałaś i poszliście do loziarni.
Kidy juz zjedliście lody, Niall powiedział-Hej, może pujdziemy do mnie???
-Jasne- Odpowiedziałaś.
Kidy trafiliście do domu, Niall wyznał ci, że, od początku mu się spodobałaś, i że chce, żeby coś z tego wyszło. Poczym mzaczeliście się całować.
Zostaliście parą, jak narazie dobrze wam się układa i planujecie małżeństwo, w przyszłości.


                                                        To był imagin, dla mojej przyjaciułki Wiktorii.
                                                                                  Pozdro Wiki.



Powitanie:)

Hejka jestem Zuza, nie powiem wam ile mam lat, bo to nie jest istotne:)
To mój pierwszy post, i chce w niem powiedzieć, o czym będe pisała. Więc pisała będe imaginy z One Direction. To mój ulubiony zespół, i poprostu ich uwielbiam<3. Najbardziej Zayna i Nialla:* W czsie czytania możecie natrafić np:(TI), (ITNP), i wiele jeszcze innych.
To są skruty, od: (TI)- Twoje imie, (ITNP)-Imie twojej najleprzej przyjaciułki, i jeszcze innych, łatwo bedzie się domyślić, o co chodzi:) W postach bede wstawiała także zdjęcia, różne.  W komętarzach zamieszczjcie imiona chłopaków z 1D, będe wiedziała, że chcecie z nimi imagina. Pozdrawiam wszystkich:)